Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

W duecie z Bohunem - rozmowa z st. sierż. Mariuszem Wnukiem o pracy, przyjaźni i wspólnym zaufaniu

W Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach,po czterodniowych zmaganiach, 34 przewodników psów kategorii patrolowo-tropiącej zakończyło emocjonującą rywalizację o indywidualne i drużynowe miejsca na podium. Poziom prezentowanych umiejętności był niezwykle wyrównany. I choć nie wszyscy stanęli na podium, to każdy z uczestników wykazał się imponującymi osiągnięciami. Wśród najlepszych polskich przewodników psów znalazł się st. sierż. Mariusz Wnuk z KPP w Nowym Mieście Lubawskim

Mariusz, własnie wróciliście z  XIV Finału Kynologicznych Mistrzostw Policji, już sam udział w tych zawodach stawia Ciebie w czołowce najlepszych przewodników psów służbowych w kraju. Jakie to uczucie?

 

 

Pomimo dźwigania, przez cztery dni zmagań, wzroku sędziów, rywali i gości, uwieczniania każdego naszego kroku przez kamery, czy aparaty fotograficzne, wszechogarniającego stresu, było to niewątpliwie niezapomniane doświadczenie.

 

To wasze pierwsze wspólne zawody?

 

To pierwszy nasz udział w KMP, ale... nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Wcześniej z Bohunem brałem udział w eliminacjach Wojewódzkich KMP w Olsztynie i to były tak naprawdę pierwsze nasze zawody, gdzie zaprezentowaliśmy nasze umiejętnosci.

 

 

Pamiętasz od czego się zaczęło? Od kiedy jesteś przewodnikiem psa? Czy Bohun to Twój pierwszy pies?

 

Moja przygoda z psem służbowym zaczęła się, kiedy zgodziłem się przyjąć funkcję przewodnika psa w 2011 roku. Wówczas wyjechałem do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach, gdzie na samym początku wybrałem psa. Był to 13-miesięczny Bohun, mój pierwszy pies służbowy. Kurs trwał pięć miesięcy. Większość czasu spędzałem tam z Bohunem na szkoleniu, spacerach i jego obsłudze.

 

Od początku zrodziła się pomiędzy Wami przyjaźń? bo tak zgrana współpraca musi bez wątpienia opierać się na przyjaźni

 

Na pewno w zacieśnienu naszych więzi pomógł fak, że Bohun mieszka ze mną i moją rodziną. Dlatego oczywiste jest, ze poświęcam mu bardzo duzo czasu, co niezbędne jest w budowaniu i utrzymaniu przyjaźni między człowiekiem a zwierzęciem.

 

Wróćmy do wspomnianych zawodów. Zmagania trwały przez cztery dni. Jakie konkurencje musieliście pokonać?

 

Przewodnik z psem musiał wykazać się więdzą i umiejętnościami z zakresu posłuszeństwa, toru przeszkód, pościgu za osobą, ćwiczeń obrończych podczas konwoju osoby oraz pracy węchowej.

 

Jak długo przygotowywaliście sie do zawodów i kosztem jakich wyrzeczeń?

 

Przygotowanie do KMP w formie intensywniejszej trwały od czasu, gdy zostałem mistrzem naszego województwa. Najbardziej odczułą to moja rodzina, gdyż rytm dnia, poza służbą w policji, przystosowany był do ćwiczen z Bohunem.

 

Która z konkurencji była dla Ciebie i dla Bohuna najtrudniejsza, najbardziej wyczerpująca?

 

Żadna konkurencja nas nie zaskoczyła. Jesteśmy przygotowani na większe wyzwania, bo przecież każdy dzień służby z Bohunem to schemat konkurencji z KMP.

 

Czy Bohun odczywał rywalizację, jeśli tak to jak na nią reagował?

 

Bohun, w przeciwieństwie do mnie, sprawiał wrażenie, że nie czuje sie zagrożony z żadnej strony. Myślę, że wśród wielu psich mistrzów nie dostrzegał godnego rywalaJ

 

Co dał Wam ten konkurs? Co z niego wynieśliście?

 

Dla mnie ekscytujące było obserwowanie z bliska specyfiki zawodów najwyższej rangi. Wyniosłem stamtąd bezcenne doświadczenia, które wykorzystam w przyszłości. A dla Bohuna był to zapewne kolejny dzień pracy.

 

Bohun to pies patrolowo-tropiący, jak wygląda Wasza praca na co dzień w jednostce?

 

Nasza codzienna praca to wspólne przeprowadzanie interwecji,  zabezpieczanie imprez, poszukiwanie osób zaginionych, patrolowanie, tropienie sprawców zdarzeń i wiele innych.  Zaznaczę, że Bohun wykonuje tylko moje polecenia i nie ma miejsca na niekontrolowane reakcje z jego strony.

 

 

Jak podtrzymywane są umiejętności psów policyjnych na co dzień?

 

Umiejętności Bohuna doskonalone są w każdej godzinie jego służby w policji. Poza tym ćwiczymy dodatkowo jeden dzien w tygodniu na szkoleniach z innymi przewodnikami i ich psami. Oczywiście poświęcam też dużo własnego wolnego czasu na indywidulane treningi. Całokształt umiejętności Bohuna jest poddawany corocznej atestacji przez wojewódzkiego koordynatora psów policyjnych.

 

Czy macie jakieś wspólne sukcesy w pracy?

 

Tak, mamy wspólne sukcesy w pracy. Między innymi wytropiliśmy sprawcę włamania z kradzieżą, ale największy sukces to chyba odnalezienie osoby zaginionej.

 

 Wiem, że Bohun to nie tylko Twój partner w pracy ale także członek Twojej rodziny. Czy od razu zostal zaakceptowany przez pozostałych domowników?

 

Dla wyższego poziomu naszej współpracy, stwierdziłem, że muszę poświęcać Bohunowi więcej czasu. Dlatego oczywiste było, że musze go mieć przy sobie, czyli w domu. Rodzina zgodziłą się ze mną. Uprzedziłem jednak bliskich, że nie bedzie to typowy pies domowy ze wzgledu na jego specyficzne ułożenie. Wszyscy szybko wzajemnie się zaakceptowali.

 

Wasza codzienna praca ale też udział w Kynologicznych Mistrzostwach Polski pokazał, że jesteście zgranym duetem, a dzięki Waszej wspołpracy i zaufaniu pokazliście, że potraficie sprostać zadaniom i dumnie reprezentowac policję w terenie. Gratuluję Wam i życzę dalszych sukcesów. 

Powrót na górę strony