Pijany kierowca zakończył nocny rajd na drzewie
Nowomiejscy policjanci podczas nocnej służby w Kurzętniku najechali na zdarzenie drogowe, gdzie kierujący fordem zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Od mężczyzny wyczuwalny był silny zapach alkoholu z ust, nie można także było z nim nawiązać kontaktu słownego. Mieszkaniec powiatu ostródzkiego został przewieziony do szpitala na obserwację. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy nawet do 10 lat.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Policjanci Zespołu Ruchu Drogowego, którzy pełnili służbę w Kurzętniku usłyszeli odgłos silnego uderzenia. Gdy podjechali na miejsce, na ul. Lidzbarską zauważyli forda zaparkowanego na drzewie. Okazało się, że kierujący osobowym escortem stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi uderzając w przydrożne drzewo. Funkcjonariusze nie mogli z mężczyzną nawiązać kontaktu słownego, a z jego ust wyczuwalny był silny zapach alkoholu. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia zabrała mieszkańca powiatu ostródzkiego znajdującego się w stanie upojenia alkoholowego do szpitala na obserwację. Tam też pobrano od niego krew celem zbadania zawartości alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.
25-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy nawet do 10 lat. Piotr M. nie uniknie także odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.
