Młody mieszkaniec naszego powiatu skuszony inwestycją w kryptowaluty został oszukany na kwotę ponad 40 tys. zł.
Jeśli przeglądając strony internetowe natrafisz na propozycję skorzystania ze świetnej usługi finansowej, ktoś mówi ci o łatwym i szybkim zysku i namawia do inwestowania pieniędzy w kryptowaluty uważaj! Możesz paść ofiarą oszustwa. 19-letni mieszkaniec naszego powiatu stracił w ten sposób ponad 40 tys zł. Przeczytaj koniecznie tekst i podaj go dalej. W ten sposób możemy razem przeciwdziałać oszustom!
Wczoraj (21.10.25r.) nowomiejscy policjanci przyjęli zawiadomienie od młodego mieszkańca naszego powiatu dotyczące oszustwa. Mężczyzna skuszony ofertą szybkiego zysku zainwestował pieniądze poprzez Internet w krypowaluty. Niestety został oszukany i stracił ponad 40 tys. złotych.
Jak do tego doszło?
Z relacji pokrzywdzonego wynika, że na początku września w Interencie znalazł stronę oferującą możliwość inwestowania w kryptowaluty. Mężczyzna chcąc zarobić postanowił zainwestować pieniądze i po zarejestrowaniu się na wskazane konto przelał kwotę 726 zł. Następnie skontaktowała się z nim telefonicznie kobieta podająca się za „brokera”- doradcę finansowego, która powiedziała mu, że jeśli chce dobrze funkcjonować na tej platformie musi korzystać z usług takiego doradcy. Usługa ta kosztowała jednorazowo 2500 zł doliczając jeszcze opłatę z wypracowanego zysku 25%. Mężczyzna zgodził się na to i rozpoczął inwestowanie. Na stronie internetowej miał podgląd do swojego portfela i widział na nim wirtualne zyski. Po kolejnym telefonie od brokera, który poinformował o dobrym kontrakcie na którym można zarobić mężczyzna zdecydował się zaciągnąć pożyczkę „bez oprocentowania” na kwotę 9000 zł. I nadal na podglądzie konta widząc jak zarabia wirtualnie dokonywał przelewy środków płatniczych na różne konta. Po kilkunastu transakcjach okazało się, że wygenerował na koncie stratę, która „na szczęście” była ubezpieczona, ale należało pokryć koszty tego ubezpieczenia w wysokości 9 400 dolarów. Nasz zawiadamiający miał 48 godzin na uregulowanie tej należności w przeciwnym razie zadłużenie miało dziennie rosnąć o 10 % od całej kwoty. Dopiero wówczas mężczyzna zaczął podejrzewać, że cały proceder, w którym brał udział jest oszustwem.
Jak się ustrzec przed podobnymi sytuacjami?
Pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa:
-
-
należy kategorycznie odrzucać wszystkie oferty, w których składane są propozycje łatwego, szybkiego i dużego zarobku poprzez kryptowaluty i inne instrumenty
-
osoby które nigdy nie zajmowały się inwestowaniem, w tym transakcjami kryptowalutowymi, nie wiedzą jak działa taki produkt i ten rynek, nie mają wystarczającej wiedzy informatycznej pod żadnym pozorem nie mogą podejmować ofert płynących do nich drogą mailową czy telefoniczną, kierując się tylko chęcią osiągnięcia szybkiego zysku
-
należy zapoznać się z tym, jak działają te instrumenty, w tym kryptowaluty i programy do obsługi giełd. Jakakolwiek namowa przez „konsultanta” do zainstalowania programów powinna być powodem do zakończenia rozmowy
-
instalować należy tylko narzędzie wskazane przez bank i znajdujące się w jego ofercie, takie jak np. aplikacja mobilna na telefon do obsługi rachunku
-
każdy, kto mimo grożących niebezpieczeństw chce skorzystać z takich usług, musi dążyć do jak najgłębszej weryfikacji informacji przekazywanych przez konsultanta, np. uzyskać jego imię i nazwisko, nazwę, adres firmy którą reprezentuje, adres e-mail, numer telefonu na który można do nich zadzwonić, dane przełożonego konsultanta, poprosić o dane np. z ewidencji działalności gospodarczej, nr REGON, NIP, dane z KRS. Na uzyskane numery telefonów należy oddzwonić, potwierdzić kto odbierze, poprosić o przesłanie dokumentów dotyczących oferty na maila
-
nie należy się zgadzać się na współpracę po pierwszym kontakcie. Trzeba dać sobie czas na przemyślenie i sprawdzić uzyskane informacje np. na stronach Komisji Nadzoru Finansowego, porozmawiać z konsultantem w swoim banku, skontaktować się z Policją i poprosić o pomoc w weryfikacji informacji o ofercie, czy po prostu sprawdzić informacje w Internecie, np. na stronach o bezpieczeństwie internetowym
-
nie można udzielać informacji na temat dostępu do naszego konta, danych do logowania, danych autoryzacyjnych operacji bankowych i naszych danych osobowych żadnej postronnej osobie.
-