Policyjne podsumowanie ostatniego weekendu na naszych drogach
Nowomiejscy policjanci podobnie jak ich koledzy w całym kraju prowadzili w miniony weekend wzmożone działania związane ze Sylwestrem. Część obsługiwanych interwencji związana była z nietrzeźwymi kierującymi. Tylko w ten weekend funkcjonariusze wyeliminowali z drogi pięcioro kierowców, którzy zdecydowali się jechać na tzw. "podwójnym gazie".
W piątek ok godz. 22:30 oficer dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym, które miało miejsce w Kuligach. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że kierujący fiatem punto nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg a następnie zjechał na pobocze i uderzył w barierkę zabezpieczającą wjazd na wiadukt. Przeprowadzone badanie wykazało, że 37-letni mieszkaniec gminy Grodziczno był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
W sobotę ok godz. 11:00 w Tylicach policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem kia. Ten mężczyzna także zanim wsiadł za kierownicę spożywał wcześniej alkohol. Badanie wykazało, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu z wynikiem niespełna pół promila. 58-latkowi zatrzymano prawo jazdy.
W sylwestra nowomiejscy policjanci prowadzili wzmożone działania, które miały na celu sprawdzanie trzeźwość kierujących. Celem akcji było eliminowanie z dróg tych kierowców, którzy znajdowali się pod wpływem działania alkoholu - wszystko po to, by poprawić bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Funkcjonariusze przebadali ponad 220 kierujących. Wśród nich niestety znaleźli się ci, którzy jechali na tzw. "podwójnym gazie".
Tuż po godzinie pierwszej w nocy na ulicy Grunwaldzkiej w Nowym Mieście Lubawskim policjanci zatrzymali do kontroli kierującego hondą civic. 21-letni mieszkaniec gminy Biskupiec miał w organizmie ponad pół promila alkoholu.
Kolejna interwencja z nietrzeźwym kierującym miała miejsce trzy godziny później. Tuż po godzinie 04:00 nad ranem oficer dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał informację, że w Kurzętniku w przydrożnym rowie znajduje się wywrócony na dach pojazd marki Mitsubishi. Okazało się, że kierujący autem 30-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego jechał sam i nie odniósł obrażeń ciała. Został jednak zatrzymany, bo badanie trzeźwości wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Ok godz. 5:30 policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który ujął nietrzeźwego kierującego w Jamielniku. Gdy na miejsce pojechali mundurowi zastali tam sprawcę zdarzenia trzymanego przez dwóch mężczyzn, którzy uniemożliwiali mu ucieczkę. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna ten chwilę wcześniej kierował nissanem a z jego ust wyczuwalna była woń alkoholu. Zgłaszający zabrali mu więc kluczyki i zawiadomili policję. Przeprowadzone badanie potwierdziło przypuszczenia świadków. 34-letni mieszkaniec Bydgoszczy miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Okazało się także, że nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania.